środa, 2 stycznia 2013

#Podsumowanie dnia pierwszego.


Chcesz zjeść coś niezdrowego albo tłustego? To najpierw dotknij Swojego brzucha. Czujesz ten tłuszcz? Więcej Ci go nie potrzeba.


Dzień pierwszy zawsze jest najłatwniejszy. Ma się najwięcej motywacji, najwięcej wiary w Siebie. Dzisiejszy dzień zaliczam do jak najbardziej udanych. Pomimo, że cały dzień siedziałam w domu, bo wciąż mam wolne, to posprzątałam swój pokój, posprzątałam łazienkę i jeszcze kuchnie. Czyli trochę ruchu było.

Bilans dnia dzisiejszego: 

Herbatka na lepsze trawienie 
Trzy szklanki czystej wody
Serek wiejski light - 166 kcal 
Jedna mała pomarancza - 30 kcal
Dwie paczki pomidorków koktajlowych - 35 kcal
Serek wiejski ligh - 166 kcal
Kawa z mlekiem i słodzikiem x2 - ok. 40 kcal
Trzy sucharki - 90 kcal 
6 plasterków chudej szyneczki - 30 kcal 

Całość: 495 kcal, bo nie liczę warzyw ani owoców. 
Jak na pierwszy dzień - jest bosko <3

Obym tylko jutro miała siłę by walczyć o Siebie. Jedno wiem na pewno, najcięższa walka to walka z samą Sobą. 

Pozdrawiam wszystkie motylki, te większe i te mniejsze. 
Chudości, motywacji, masy straconych kilogramów i żadnych napadów głodu - życzę wam w nowym roku! 

3 komentarze:

  1. bardzo ładnie Ci poszło! uwielbiam serek wiejski, też go ciągle wcinam :) oby tak dalej, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja postanowiłam nie liczyć kalorii bo mnie to wytrąca z rytmu odchudzania i przeważnie mi wtedy nie wychodzi :D Mam nadzieję, że z Tobą będzie inaczej :P
    Powodzenia i dzięki za życzenia ;)
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń
  3. no i ładnie :) myślę, że damy radę. no i oby pozytywnie mnie ten rok zaskoczył ;)*

    OdpowiedzUsuń