niedziela, 21 grudnia 2014

55.5 kg

Na wadze dziś 55.5 kg.

Im bliżej celu, tym ciężej. 
Dni przepływają przez palce, a wyniki jak zwykle kiepskie w porównaniu do innych. Wszysyko to idzie slimaczym tempem. Powinnam się wstydzić. 

Mam ogromną chrapke na weglowęglowodany. Proteiny czy warzywa zeszły na dalszy plan. I co tu począć? Taki to człowiek juz głupi w tym wszystkim. Zamiast Sobie pomagać, szkodzi.

A najcięższe w tym wszystkim jest osiągnięcie balansu i harmonii pomiędzy życiem rodzinnym, towarzyskim, dietą, nauką, ćwiczeniami oraz czasem dla siebie. 

Mam nadzieję, że u was znacznie lepiej. Trzymam kciuki.
buziaczki 
KOKAINOVVA