niedziela, 16 czerwca 2013

Domowy body wrapping - zabieg pierwszy.

Dzisiaj po raz pierwszy wypróbowałam tzw. body wrapping. Zainspirował mnie jakiś artykuł znaleziony w internecie i pozstanowiłam spróbować, bo dlaczego by nie?
I powiem wam szczerze, jestem zadowolona. Jak na pierwszy taki zabieg było całkiem przyjemnie i faktycznie czuć różnice w dotyku. Zazwyczaj po użyciu kremu wyszczuplająco-ujędrniającego od razu czułam różnice, ale teraz jest naprawdę wyczuwalna.
Nie będę przytaczać instrukcji, bo jest tysiące takowych artykułów w internecie; wystarczy wpisać "domowy body wrapping" w przeglądarkę i gotowe!
Dzisiaj użyłam kremu ujędrniająco-wyszczuplającego Eveline:
Ale zamówiłam już nowy krem thermo-rozgrzewający i nie mogę się doczekać kiedy wklepie go w nóżki i cała się owinę. Tak wygląda ten cudowny środek:
Mam nadzieję, że efekty będą takie jak ludzie mówią, czyli zniewalające :) 
Chce zaliczyć 2 sesje w tygodniu przez kolejny miesiąc czyli razem sześć zabiegów. Później jadę do Polski na wakacje, więc nie wiem czy będę miała warunki, ale do tego czasu będę się mierzyć się, robić zdjęcia dla porównania i uważnie obserwować i opisywać zmiany. Będę was informować na bieżąco o efektach i działaniu. 

Oczywiście nie rezygnuje z ćwiczeń i dobrej diety.

ps. Ktoś ma jakieś doświadczenia, robił te zabiegi albo o nich słyszał? :)

Kokainovva xxx

19 komentarzy:

  1. ja bardzo czesto robie ten zabieg i jestem mega zadowolona z efektow, takze polecam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za odpowiedz. Ciesza mnie Twoje pozytywne doswiadczenia. To tylko jeszcze bardziej motywuje mnie do dzialania w tym kierunku! :)

      Usuń
  2. Ja np nie stosowałam body wrapu ale robiłam sobie pilingi z kawy, cynamonu, soli, cukru, cytryny, żelu pod prysznic. W internecie przepisy zazwyczaj uwzględniają tylko część tych składników, ja postanowiłam zaszaleć. Efekty były niesamowite- wygładzanie, ujędrnianie i ZERO cellulitu (przy odpowiedniej diecie oczywiście, chociaż dieta bez pilingu nie dawała takich efektów). W dodatku jeśli ktoś lubi zapach kawy...mmmm Niebo dla zmysłów. Chyba zacznę na nowo kurację.

    OdpowiedzUsuń
  3. uzywalam eveline i jestem, z niego zadowolona chociaz ma bardzo szkodliwe skladniki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak? Nie mialam o tym pojecia! A jakie to szkodliwe skladniki?

      Usuń
    2. nie mam opakowania wiec trudno mi teraz sobie przypomniec :(

      Usuń
  4. Ja słyszałam o tym,ale nigdy nie robiłam. Myślę,że jak zobaczę u ciebie efekty, to pewnie sama też spróbuję. :)
    Powodzenia:D

    Btw, ten czerwony eveline jest fajny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwony Eveline wlasnie doszedl. No cudo! :D Zaraz sie owijam i pod kołderkę. Mam nadzieje, że będą takie efekty jak ludzie mówią. :)

      Dzięki i buziole! ;*

      Usuń
  5. piling proponuję zakończyć lodowatym prysznicem, świetnie ujędrnia i wzmacnia efekt, a z czasem staje się baaaardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm, pierwsze słyszę i jestem ciekawa jak to działa. chyba sama spróbuje :D czekam na Twoje efekty ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. widzialam Twoje zgloszenie w sprawie odchudzania - trzymam kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. mam drugi balsam i nie potrafię go wykończyć - nie przypadł mi do gustu ani troszkę;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba będę musiała się w takie coś pobawić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie ma cudownych środków, ale przy odpowiedniej diecie i ćwiczeniach i zdrowym stylu zycia takie wspomagacze na pewno czynią cuda :>

    OdpowiedzUsuń
  11. co u Ciebie nowego dobrego ?:)

    OdpowiedzUsuń