Wróciłam. Jest 62 kg.
Dziękuje za odwiedziny podczas mojej nieobecności.
Życie jak zwykle kopie po dupsku, terminy ponaglają, w poniedziałek egzamin, którego nie zdam, już przywykłam do tej myśli. Niech się dzieje co chce.
Idę pobiegać- pozdrawiam ciepło! ;*
Bilans weekendowy:
Piwo, piwo, piwo, piwo.
Kilka drinków.
Udko z kurczaka.
Dwa skrzydełka.
Kromka chleba wmuszona we mnie.
Chudego tygodnia ;*
Jestem pewna, że gdyby nie alkohol, to schudłabyś jeszcze więcej ;) Ale każdy spadek jest dobry, szczególnie że tak niedawno w ogóle w siebie nie wierzyłaś, a teraz zobacz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, LLM.
Nie nastawiaj się, że nie zdasz! Myśl pozytywnie, to też potrafi zdziałać cuda. Z resztą do poniedziałku jeszcze trochę czasu, coś się douczysz i dasz radę :)) Trzymam za to kciuki! Fajnie, że wróciłaś :) Bilans fajny, nie licząc alkoholu, bo wiadomo, że ten w dupsko daje jednak ;)
OdpowiedzUsuńjezeli chodzi o uda to sama mam z tym problem i łapie sie wszystkich trikow:
OdpowiedzUsuńhttp://mokah-blog.blogspot.com/2013/04/wyzwania-dzien-25-i-walka-z-udami-cz-2.html
http://mokah-blog.blogspot.com/2013/04/wyzwania-dzien-16-walka-z-udami-i-49-kg.html
i cwicze http://mokah-blog.blogspot.com/p/treningi.html
przede wszystkim zrezygnowałam z jedzenia chleba nawet tego ciemnego! po nim puchły mi uda i zredukowałam sól w posiłkach to moge powiedzieć z własnego doświadczenia to minimum w walce z udami
OdpowiedzUsuńdobre jest jeszcze chłodzące serum antycellulitowe jako wspomagacz do ćwiczeń
co do ćwiczeń - http://www.youtube.com/watch?v=RVt1j8NfFL8&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc&feature=player_embedded
same cwiczenia na uda nie wystarcza musza byc cwiczenia na cale dolne partie ciala
zamiast soli (zatrzymuje wodę w organiźmie i powoduje opuchnięcie - w konsekwencji wzrost wagi) - przyprawiaj dania tymiankiem, cząbrem, majerankiem, koprem, jałowcem, które przyspieszają trawienie.
Usuńi jeszcze polecam Ci te cwiczenia 3 darmowe wejsciowki :)
Usuńlink
Usuńhttp://mokah-blog.blogspot.com/2013/05/walka-z-udami-ze-stretchnburn.html#comment-form
62 kg!! WOW kochana gratuluję! Jesteś silna i idziesz jak burza!! Zazdroszczę silnej woli! Ja się gdzieś przyblokowałam niestety eh,, muszę brać z Ciebie przykład! Powodzenia walcz dalej! :)Trzymaj się chudo! :* xoxo
OdpowiedzUsuń